Wypijanie jednego - dwóch piw dziennie do ulubionego serialu lub pracy przy komputerze, dla wielu nie jest niczym niebezpiecznym, a już na pewno nie jest uzasadnieniem do postawienia diagnozy uzależnienia. Naturalną sprawą jest przecież pić wino lub piwo do obiadu i kolacji, a alkohol tylko od większej okazji... Czy aby na pewno?
Ciąg alkoholowy, znany też jako cug alkoholowy, to spożywanie trunków wyskokowych przez co najmniej 48 godzin, czasami kilka dni, miesięcy lub nawet lat z rzędu. Nie ma znaczenia ilość alkoholu wypijanego przez osobę uzależnioną, wszystko zależy od jej stanu. Czasami może to być jedno lub kilka piw a czasami pół litra wódki - CODZIENNIE. Podstawowym kryterium diagnozowania uzależnienia od alkoholu jest powtarzalność i przymus sięgnięcia po niego a także utrata kontroli nad piciem.
Okazyjne picie nie jest wcale takie niewinne.
Wypijanie codziennie od jednego do trzech piw, osoby uzależnione traktują równie niewinnie jak picie wody lub soku. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie kilka istotnych szczegółów związanych z alkoholem - a piwo również do niego należy.
Piwo to też alkohol, a więc:
jest substancją zmieniającą nastrój
spożywanie go uzależnia
powoli i niemal niezauważalnie niszczy mózg, zęby, wątrobę, nerki i inne narządy
wypicie już nawet jednego piwa wpływa na realną ocenę sytuacji, refleks czy logiczne myślenie
Osoby sączące codziennie wieczorem niewinnie wyglądające piwo czy wino do telewizora lub ze znajomymi w knajpie, mogą być w ciągu nawet kilkanaście lat. Twierdzą, że piją dla smaku. Wystarczy jednak ograniczyć im dostęp do alkoholu, a będziemy świadkami zespołu odstawiennego, czyli m.in. rozdrażnienia, nerwowości, niemożności usiedzenia w jednym miejscu, pobudzenia czy choćby drżenia ciała.
Jak wpadamy w ciąg i dlaczego “klin” jest tak niebezpieczny?
Z pewnością każdy z nas słyszał nie raz o powszechnie powtarzanym lekarstwie na kaca, czyli zapicie go tzw. kliniem.
“Czym się strułeś, tym się lecz.” - Nic bardziej mylnego.
Zazwyczaj osoby uzależnione sięgają po alkohol, bo uśmierza ból, hamuje złe czy niepotrzebne emocje, pozwala czuć się lepszym, bardziej wartościowym, wyluzowanym. Gdy przychodzi moment trzeźwości po całonocnej libacji, jedyną reakcją organizmu jest kac. W wyniku spadku ilości alkoholu we krwi, osoba pijąca doświadcza objawów zespołu abstynenckiego. Pułapką dla ciągu alkoholowego jest zapijanie kaca “klinem”.
Przyjęcie kolejnej dawki alkoholu łagodzi chwilowo te dolegliwości i ponownie wprowadza osobę w stan nietrzeźwości - do czasu kolejnego kaca - i tak koło się zamyka. Lecząc kaca w ten sposób, bardzo szybko można wpaść w ciąg alkoholowy.
Jakie są objawy ciągu alkoholowego?
Związki zawarte w alkoholu biorą udział w przemianie materii co powoduje biochemiczny głód. Organizm odpowiada na niego przez nieprzyjemne skutki zespołu abstynencyjnego.
Do głównych objawów ciągu alkoholowego zalicza się:
utratę kontroli nad piciem oraz ilością spożywanego alkoholu
permanentny stan upojenia, czyli wypijanie nawet niedużych ilości alkoholu po to, aby ponownie wprowadzić się w stan odurzenia i uniknąć przykrych skutków kaca
Jeśli ciąg alkoholowy występuje naprzemiennie z okresami abstynencji, mamy wówczas do czynienia z dypsomanią. To wytworzony odruch warunkowy, równie niebezpieczny jak sam ciąg alkoholowy. Ujawnia się jako niepohamowany pęd do picia alkoholu, który pojawia się nagle i trwa od kilku dni do kilku tygodni.
Przerywanie ciągu alkoholowego wiąże się z szeregiem nieprzyjemnych dolegliwości, może być nawet niebezpieczne dla życia. Z tego powodu bardzo istotne jest przeprowadzenie go w odpowiednim otoczeniu, pod okiem doświadczonego personelu medycznego.
Skutecznym rozwiązaniem tej sytuacji jest wizyta domowa wykwalifikowanego specjalisty, który poda kroplówki detoksykujące i odtruwające organizmu po alkoholu. Jest to coraz częściej wybierana metoda przerwania ciągu, całkowicie bezpieczna i komfortowa zarówno dla osoby będącej w ciągu jak i jej rodziny. Substancje podawane w kroplówce są dobrane indywidualnie do potrzeb danego pacjenta i podawane w kontrolowany i bezpieczny sposób. Już po godzinie chory odczuwa dużą ulgę i zaczyna wracać do sił bez skutków ubocznych, których doświadczyłby odstawiając alkohol po dłuższym spożywaniu.
Zostaw komentarz